Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale za każdym razem, gdy odwiedzam jakieś kasyno online, to jakoś instynktownie klikam właśnie na automaty owocowe. Może to kwestia nostalgii? Pamiętam jeszcze czasy, gdy mój wujek miał stary jednoręki bandyta w garażu i czasem pozwalał mi „pokręcić” dla zabawy. Dla mnie te wszystkie wiśnie, cytryny i siódemki zawsze będą symbolem czegoś prostego, a zarazem emocjonującego. Ale czy to tylko sentyment trzyma ludzi przy tych grach? Ciekawi mnie, czemu one wciąż są na topie, mimo że teraz są setki bardziej zaawansowanych i błyszczących automatów.